Już kiedyś widziałam fragment tego filmu w białej sukience. Rozstanie z Marchelo:) Utkwiło mi w pamięci. Teraz mile się zdziwiłam widząc ten moment i uświadamiając sobie, że no przecież, to jest ten film;D
Śliczny obraz Toskanii. Miła, sympatyczna opowieść pisarki, która przybywa do Italii, żeby po przeżyciach i porażkach znowu móc ułożyć sobie życie.
Lubię takie filmy...;)