mimo że trochę mnie to boli, muszę przyznać ci racje.

mnie tez to boli

to ja też sie podpisuje bo co jak co macie rację ,lecz nie 100%

Wszystko fajnie, tylko po co bić do ludzi, którzy mieszkają poza dużymi miastami? Rozpisałes się strasznie by na koniec wszystko zniweczyć. Bravo!
Jestem w takim razie Polakiem ze wsi, którego kryteria podziału wynikają z ludzkiej mentalności, nie pochodzenia.
Rozejrzyj się dobrze na ludzi, którzy Cię otaczają w wielkim mieście. Może nie wszyscy są tacy wspaniali. Wybierz się do jakiejś cywilizowanej wioski - pewnie spotkasz ludzi zadbanych, kulturalnie rozwiniętych i z szerszym spojrzeniem na świat.
Na koniec zweryfikuj poglądy bo jakby nie było przedstawiają one "polską ciemnotę".

nie mowie, ze kazdy wiesniak jest uwsteczniony - niektorzy maja klase, ale co z tego, skoro cale zycie spedzili w malej miejscowosci? Nagle wpuscic ich do "wielkiego miasta", to jakbys przesiedzial z 20lat w wiezieniu i nagle wychodzisz - nie potrafisz sie do konca odnalezc, rozumiesz o co mi chodzi?

"nie mowie, ze kazdy wiesniak jest uwsteczniony - niektorzy maja klase"
No po raz kolejny bravo! Jestem nieuwstecznionym wieśniakiem z klasą!
Rozumiem o co Ci chodzi, ale waż słowa na przyszłość ;-)
Mógłbym się tym razem przyczepić do tego, że wychowując sie w miejscu, w którym przypadło Ci się urodzić nie masz za bardzo wyboru. Po prostu tam mieszkasz i to nie Twoja wina. Ja urodziłem się na wsi, mieszkam na wsi, a mieszkałem także w Warszawie. Tym samym uważam, że i tu i tam znajdziesz taką samą ilość wieśniaków ;-)
Wybacz, ale ta rozmowa do niczego nie prowadzi. Nie nazywaj po prostu ludzi wieśniakami z powodu ich pochodzenia bo to paradoksalnie świadczy, że posiadasz sporo cech takiego właśnie wieśniaka...

Nie wiem gdzie Ty tych wiesniakow w Warszawie widziales - chyba, ze na dworcu, tam ich pelno sie kreci - zalezy gdzie sie poruszasz. Ogolnie w polsce (i to kolejny slad uwstecznienia tego narodu) nadaje sie na to, co jest dobre, najlepsze, co sie wyroznia, co powiedzmy zawstydza wielkoscia, co wprawia w kompexy - w tym wypadku Warszawa. Najwieksze miasto, przy okazji stolica i jedyne tak na prawde miasto w tym smutnym kraju z jakims zachodnim "rozmachem" - nawet, z fajnym skyline'm, ktorego moglby pozazdroscic Amsterdam, ale w Polsce te swietne miasto z klimatem nazywane jest wsia, podczas gdy (na ironie) wszelkie mniejsze miasta i mniej "miejskie", gdzie sa same kamienice, niskie zabudowanie i ogolnie ktore przypominaja wies nazywane sa "miastami wielkimi hoho" - to jest kolejne polskie dziwactwo i slad uwstecznienia. Z Warszawy akurat jestem dumny - to jedno z niewielu miast w tej smutnej dziurze, ktore dobrze sie prezentuje, jest calkiem imponujace, ma klimat. Reszta polskich miasteczek po prostu nie ma wyrazu! Wiec nie obrazaj WWA, bo w tym momencie wiesz na kogo wychodzisz... bo to zazwyczaj wiesniaki jezdza po Wawie i zazwyczaj w necie ;). Ale luzik, nie mam Cie za wiesniaka - nie musisz nim byc, skoro mowisz, ze nie jestes, to pewnie masz jakies ku temu powody, wiec Ci wierze ;) Sorry za tak dluga wiadomosc - licze, ze wszystko zrozumiale przedstawilem ;)

Mam nadzieje, że sporo osób przeczyta tą konwersację ;-) Właśnie takich 'polaczków' trzeba się wstydzić. Szkoda strzępić języka w rozmowie z Tobą.
Dobrej nocy.

Jeśli mogę się dołączyć... Przepraszam bardzo, ale Roadster_driver, co Ty w ogóle wygadujesz? Dla mnie wieśniak nie musi mieszkać na wsi, może od urodzenia właśnie żyć w stolicy. Co za różnica? Burakiem i chamem, który postradał rozum, bo trochę lepiej mu się powodzi, trzeba się urodzić. I nie decyduje o tym miejsce, w którym się wychowywał. To, w jaki sposób przedstawiasz ludzi zamieszkujących wsie, jest straszny. Szczerze powiedziawszy, to wieśniaka możesz spotkać wszędzie. To, gdzie się znajdujesz jest już mniej istotne. Jakoś nigdy nie zauważyłam większych różnic między ludźmi. Na pewno nie takich, przy których można by stwierdzić kto skąd pochodzi. Rozmawiałam również z wieloma obcokrajowcami. Nie powiedziałabym, żeby różnili się od nas. I tak samo, wydaje mi się, że te "wielkie metropolie" znasz tylko od tej super strony. Byłeś kiedyś za granicą na wsi właśnie? Oczywiście, każdy kraj ma swoją mentalność, swoje przyzwyczajenia. Szkoda tylko, że widzisz Polskę jako kraj pełen skrajności. Albo alkoholicy, albo wielcy światowcy. Nie żyjmy stereotypami, to nas zgubi. Nikt nie jest tylko biały bądź tylko czarny. Bardzo nie lubię takiego generalizowania.

wiskas92 - brawo! wreszcie jakiś mądry człowiek wypowiedział się w tym temacie...

ale co to za odpowiedz, skoro ona twierdzi, ze wszyscy sa tacy sami, a ludzie na zachodzie nie roznia sie od polakow, no blagam litosci, co za glupoty. No wlasnie w tym jest problem, ze wy malo widzieliscie - ja sie tu niczym nie bede podniecal (masa osob podrozuje), ale chodzi o to, ze np. przecietny holender rozni sie diametralnie od przecietnego polaka. Inny sposob myslenia, inne nastawienie, inny wyglad - polak narzuci byle szmate itd (nie udawajcie, ze tak nie jest), a holender nawet facet o siebie dba - natomiast w polsce takie zachowanie byloby "pedalskie". Widac jak sie wroci do Polski, to pierwszy dzien - widzisz biednych smuttnych ludzi, az ci ich szkoda, wszyscy sa jednakowo szarzy i zmarnowani. Na zachodzie wszystko jest inne - nie mowie, ze jest raj, bo nie, ale nie wciskaj takich bzdur, ze jestescie tacy sami, bo nie jestescie i tu sie nie ma co oszukiwac - po co? Po prostu jesli chcecie byc rozwojowi, to sie zmienciee, po co zyc w klamstwie lamariposa? Popatrz, ile czasu ci poswiecilem piszac ten list - wez to do siebie, nabierz jakiejs reflexi, przemysl to, dopiero potem odpisuj :).

ale polaki nie rozumieja co znaczy "wiesniak" usprawiedliwiacie sie tylko textami typu, ze NIE-wiesniak, to skromnis, ktory nic nie ma, ale zachowuje sie "kulturalnie" - powiem szczerze, ze nie ma to sensu. Wiesniak, to uwsteczniony czlowiek z zacofanymi pogladami, ktory malo widzial, malo przezyl, malo doswiadczyl, zycie, czy swiat zna co najwyzej z telewizji itd - mowie ogolnie. Wiesniaki w Holandi tez sa troche uwstecznieni, wzgledem Holenderskich "miastowych". Wiesniaki w Holandi maja swoj maly swiatek, miastowi sa bardziej otwarci - bylem na wiochach zagranica. Nie wazne, czy jestes zarozumialy, czy chamski itd - to nie jest wyznacznik bycia "wiesniakiem". I nie zyjcie w krainie tych mitow, typu "wies, to kwestia mentalnosci, nie pochodzenia" - bzdura totalna. Wiesniaki ze wsi sa po prostu inni od ludzi z miasta i to jest widoczne. To, ze w polsce wiesniaki chca byc bardziej "miejscy", niz ludzie z miasta tez jest (heh) "wiesniackie" i glupie. Po prostu to zaakceptujcie. Urodziliscie sie na wsi, jestescie wiesniakami, tyle, nie bede was czarowal, co taki chlop, ktory spedzil cale zycie na wsi bedzie wiedzial o zyciu w miescie, jak on sie w nim odnajdzie i co go bedzie laczylo z ludzmi z miasta? Sami sobie na to odpowiedzcie...

...seriously? Na początku zaznaczam że jestem z jak ty to ująłeś „jednego z największych miast w Polsce” tu się urodziłam i żyję tak samo jak moja rodzina więc mam nadzieję, że po tym co napiszę nie zaczniesz wyzywać mnie od wieśniaków… Oto kilka faktów: wiele ludzi mieszkających na wsi(już także w tej „zacofanej” Polsce) to ludzie z wielkich miast którym się powiodło i chcą żyć z dala od zgiełku(oni też są zacofani bo są ze wsi?); ogromna ilość ludzi na wyższych uczelniach i w liceach dużych miast jest właśnie ze wsi i znam trochę ludzi którzy potem rozkręcili niezłe kariery; ponadto kiedy jadę autobusem i widzę ludzi z pewnych dzielnic(100% miastowi) cuchnących alkoholem, mówiących łaciną to myślę że ich się nie da porównać z ludźmi ze wsi których znam. To wszystko dla ciebie do przemyślenia…

heh zle mnie zrozumialas ;) Ja sam nie lubie mieszkania w centrum miasta, mi to dziala na nerwy czasami. Szczerze mowiac sam chcialbym mieszkac na czyms pokroju przedmiesc - to nie sa wiesniaki. Ta rozmowa idzie w innym kierunku, ja nie takich ludzi mam na mysli. Co do studentow ze wsi - ehhh tu jest roznie. Zobacz sobie na yt filmiki z TV Trwam - tam masz takiego uczonego, ktory uczy jak jesc zupe i wygaduje mnostwo roznych skrajnych absurdow. To, ze ktos powiedzmy ma tytul nie znaczy, ze jest jakby "nowoczesny" czy "rozwojowy". W skrocie podalas rozne skrajnosci, ktore MALO maja wspolnego z takim "typowym" wiesniakiem - zgadzam sie z Toba, masz racje. Co do tych, ktorzy smierdza piwem w miescie itp - wiesz, jedna z zalet zycia w miescie, to anonimowosc - mozesz pozwolic sobie na asertywnosc, po prostu jesli maja taka potrzebe, to sobie pija - trudno, ich wola, skad wiesz, ze nie pochodza ze wsi? ;) I poza tym Polska nie jest uwsteczniona - ma wielu uwstecznionych obywateli, ale nie wszyscy (jak zauwazylas) tacy sa ;)

O wiele milej się z tobą rozmawia, gdy spuszczasz trochę z tonu:) Ja widzę to tak:
Masz racje w kwestii "zacofanych" reakcji niektórych z naszych rodaków, ale to czego bardzo nie lubię to generalizowanie, robisz to w większości wypowiedzi wszystkich wpisując pod schemat, a taki schemat zwyczajnie nie istnieje. Czytając twoje posty od razu miałam przed oczami iluś moich znajomych którzy się z tego wyłamują. Ponadto ludzie są tacy pod każdą szerokością geograficzną, bo czy np. to że ci ludzie zachodu są w stanie wyrobić sobie opinię o całym narodzie na podstawie jednostek nie świadczy o ich podobnym "zacofaniu"? Gdyby byli aż tacy otwarci i rozumni wiedzieli by, że wszędzie są i tacy i tacy ludzie(bo jak sam zaznaczyłeś np. ty należysz do tych nowoczesnych a też jesteś Polakiem(!)).

I jeszcze jedno, tak po przeczytaniu tego forum do końca(piszę do ciebie bo się najbardziej udzielasz): forum służy do rozmowy a nie do wyładowywania własnych frustracji! Żeby skakać sobie do gardeł najlepiej umówić się w realu.

1. nie mówi się "polaki" (o Matko...), tylko Polacy. "Textami"? 2. Chyba mylisz pojęcia w ogóle. Przepraszam Cię bardzo, ale powtórzę, przestań pleść głupoty. Nie wiesz chyba sam co piszesz. Nie jestem pewna czy wiesz, ale już się skończyło średniowiecze. Dlaczego ludzie, którzy mieszkają w mniejszych miejscowościach mieliby mieć ograniczony dostęp do informacji? Wydaje mi się, że gazety są w stanie dotrzeć do każdego zakątka Polski (świata), tak samo wydaje mi się, że (prawie, nie mówię o lasach;p) zawsze możesz sobie pozwolić na dostęp do telewizji, internetu. Oczywiście, że wieśniakiem jest ten, kto zachowuje się jak burak. Ja nie wiem, co Ty próbujesz wcisnąć, tym bardziej, że są to pierdoły i głupoty. Uwsteczniony człowiek? Więc powiedz mi w ogóle co to oznacza w tym filmie? Dla Ciebie osoba, która rzuca po każdym słowie wulgaryzm, będzie pluł na chodnik, słuchał muzykę przez głośnik w miejscu publicznym, ale będzie "światowy", znał wszystkie fakty z polityki, blablabla nie będzie wieśniakiem? Świata nie poznaje się tylko z telewizji, ale tak samo nie musi nigdzie nikt jechać. "Urodziliście się na wsi, jesteście wieśniakami....";| Przepraszam Cię bardzo, ale na prawdę nie skomentuję tego. Brzuch mnie już zaczął boleć ze śmiechu. Dalszej części nawet już nie chcę cytować.

Dam ci prosty przyklad, zebys zrozumiala - powiedzmy w Amsterdamie ludzie ubieraja sie calkiem krzykliwie. Wyobraz sobie, ze murzyn w afro z amsterdamu w fajnych modnych ciuchach chodzi po polskim malym miasteczku - przeciez te uwstecznione wiesniaki by go tam zabili... rozumiesz? Ludzie by sie dziwili co to jest. I tu nie ma znaczenia, ze ktos ma dostep do tv czy netu. Sa tacy w tym kraju (jest ich bardzo duzo, mowie o wyborcach PIS-u), ktorzy sa swiecie przekonani, ze zydzi ich okradaja i ze np. homosexualisci sa zeslani przez zachod, zeby zniszczyc kulture polska - i co nazwiesz to czyms rozwojowym? Przeciez to jest skrajny absurd. Poczytaj sobie komentarze pod filmikami ze smolenska na yt... Poza tym skoncz z tym zaklamaniem, bo tu nie ma sie z czego smiac... Jestes taka zenujaca, myslisz, ze jak napiszesz "haha" albo "brzuch mnie boli ze smiechu", to mnie zawstydzisz, czy cos? No blagam cie...

Oj, chłopcze.... Dla Ciebie to, że ktoś chodzi w krzykliwych ciuchach oznacza, że jest fajny? Weź się zastanów. Co komu do tego? Właśnie przedstawiasz swoje zacofanie. W następnych zdaniach (po raz kolejny) udowadniasz, że jesteś burakiem i chamem. W dodatku rasistą. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale użycie określenia "murzyn" jest rasizmem. Wracaj sobie do tego swojego Amsterdamu, zrób sobie afro, łaź w różowych koszulach, zielonych spodniach, maluj się jak Ci się to podoba:) Tylko nie pieprz głupot. Dobrej nocy. Myślę, że argumenty już dawno Ci się skończyły, więc uważam dyskusję za zakończoną. Dobrej nocy.

heh tu nie chodzi o argumenty, tylko fakt, ze w zyciu nic nie widzialas, a sie wypowiadasz, jakbys myslala, ze wiesz lepiej od tych, ktorzy tam byli. MURZYN, TO RASIZM?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!? UWAGA, UWAGA - to bylo niesamowite, wiec jak powinienem powiedziec? Afro-Amerykanin, czarny, czarnuch?No blagam cie, za duzo mody na sukces, bo gadasz skrajne glupoty. Ja tu mam racje, bo mam doswiadczenie - ty nie masz, gadasz jakies skrajne glupoty, typu malowanie - no blagam cie dziewczynko, co ty wiesz o swiecie. Nie bede dla ciebie "mily i uprzejmy", jak sama mnie ciagle atakujesz, zrozum to ciemniaku, z 10ciu wiesniakow sie na mnie rzucilo i sie dziwicie, ze nie jestem "kulturalny" - jak sie slyszy taki absurd i jeszcze ataki od sierot, ktore nie wiedza o co chodzi, to jest to trudne.

Cos tam mowilas "nos sobie co chcesz, nikomu nic do tego" - no super, tylko prawda jest taka, ze polaczki nie akceptuja czegos innego, niz ustalona szarosc - to jest tak glosny temat, ze nawet nie probuj sie sprzeczac, ze polacy, to tacy hoho rozwojowi ludzie, ze kazdy ma wlasny styl i nic nikogo nie interesuje - prawda jest taka, ze polakow bardziej interesuje cudze podworko, niz swoje wlasne. Wygadujesz jakies glupoty - nigdzie nie bylas, nic nie wiesz, tylko "tak sobie to wyobrazasz" tyle. Nie pisz, bo odpowiedz bedzie taka sama, ja nie nabiore twoich pogladow - takie poglady, jak ty mialem w podstawowce, wiec mowie ci z perspektywy nie idz ta droga ;)

odniosę się do jednej kwestii: tak, "murzyn" jest określeniem rasistowskim, afro-amerykanin też nie jest mile widziane (jakbyś do takiego czarnoskórego amerykanina powiedział, że jest afro-amerykaninem to w większości by się zdenerwował - że niby co, czarna skóra to z afryki od razu?)
poprawnie mówi się czarny/czarnoskóry.

Czyli dla ciebie czlowieka ze wsi najwieksze miasto w Polsce, to tez wies, tak? To ty idz do lekarza, bo jestes skrajnie odrealniony. Jak mi jeszcze walniesz podobny text, to ci dam kilka zdjec do porownan

Skończ pier dolić takie głupoty bo to się w głowie nie mieści :D

najazd wiesniakow na moj temat. No i wlasnie dzieki wam podobnym glupio przyznawac sie do narodowosci... wsiun nie zrozumie, chocbym sie mocno staral wiesniak itak wie swoje

Popieram koleżankę. Pieprzy jak coś aż mi go szkoda!!! :)

Ahaha! Jesteś żałosny koleżko z miasta.
"Text, luzik, heh, kompexy" - to tylko urywek z Twoich "miastowych" zwrotów. Jeśli takich ludzi określamy światłymi, a ich poglądy wynosimy ponad inne, to świat nieuchronnie zmierza ku samounicestwieniu.
To wszystko bardzo niedojrzałe i infantylne w całej swej istocie. Z resztą czego można się spodziewać bo osobie, która za mistrzostwo kinematografii uważa teksańską masakrę piłą mechaniczną, kochaj i tańcz, Gwiazda paparazzich: historia Paris Hilton, Baby są jakieś inne i dom woskowych cial...
No proszę... Brawa dla Ciebie za to wszystko nie cichną od wczoraj.

buhahahahahaha...no niesamowicie zabawny z Ciebie człowiek:) dobrze, że nikt Cię nie bierze na poważnie i Twoich protekcjonalnych poglądów.

Kolega nieco przeholował z tym podziałem społecznym, ale większość co napisał to prawda, zwłaszcza za granicą. Zwiedziłem prawie wszystkie państwa w Europie i muszę przyznać, że zagraniczny Polak to wschodnie dziwadło, które nie ma stylu, jest gburowate i chamskie.

Bo to są Polaczki a nie Polacy. Polacy normalnie się zachowują a Polaczki już nie.

Odnoszę wrażenie,ze chyba piszesz tutaj o sobie bo ostatnie zdanie o nim swiadczy i wynika z kompleksów. Co to znaczy czlowiek Zachodu? Że niby lepszy? Własnie w 1939 i 1944 roku sprzedali nas sowietom ludzie Zachodu. Każdy naród ma swoje lepsze i gorsze cechy i powinnismy się wzajemnie od siebie uczyć i szanować. Przykro się czyta takie rzeczy chyba,że napisałes je,żeby ożywić dyskusję. Twój obraz tych lepszych Polaków wynika z gów...ych seriali o prawnikach, pracownikach agencji reklamowych , "biznesmenach" nadawanych w TVN-ie. Ale prawdziwa Polska jest gdzie indziej. A wracajac do filmu to moim skromnym zdaniem własnie nasi rodacy przedstawieni zostali w pozytywnym swietle. A ponieważ podstawą scenariusza była chyba autobiograficzna książka więc mozna sądzić,że było to szczere i prawdziwe.

Bosze!! jaki Ty wieśniak jesteś!! pochodzę z dużego miasta i rodziny z historią, i długo nie wiedziałam nic o "wieśniakach" póki nie poznałam ludzi Twojego pokroju!! Twoje kompleksy sprawiają że wstydzisz się pochodzenia - hahaha!! mam przyjaciół ze wsi westfalskiej, ludzie którzy mają tyle kasy, że mogliby kupić niejedno polskie/niemieckie miasteczko - uwierz mi nie mają smart fonów, tv plazmowej, i tego wszystkiego czym się zachłystasz! cieszą się życiem nie odmawiając sobie pracy którą kochają, i przyjemności dnia codziennego! Szkoda mi ludzi Twojego pokroju :(.... nie możesz mieć radości życia, skoro tak wstydzisz się kim jesteś, jeśli sam nie dasz rady poradzić sobie ze swoimi wewnętrznymi kompleksami, udaj się do lekarza.
I zmień towarzystwo, bo jeśli patrzą na Ciebie krzywo, bo jesteś polakiem, to albo niedobrze zapracowałeś na zdanie o tobie, albo masz bardzo ograniczonych horyzontalnie znajomych :) ja z moimi niemieckimi "wieśniakami" potrafimy śmiać się z żartów o szybkości włamywania się do aut, ale nie raz w realnym świecie łapiemy niemieckich i holenderskich złodziei! i przez to ja na nich nie patrzę z poniżeniem!!!
a co do filmu! Polacy byli dobrze przedstawieni! jeden był wygadany, drugi wykształcony, a trzeci "palący", ale wszyscy byli pracowici, i pięknie wywiązali się z umowy, :) a to że muszą pracować w obcym kraju, to chyba nie kwestia pochodzenia...

Zgadzam się z tobą w 100%. Polacy nie byli w tym filmie źle pokazani, czytałam tą książkę i akcja dzieje się w latach 90-tych(w filmie świadczą o tym chociażby stroje), tuż po komunizmie - wtedy nasz kraj rzeczywiście nie był jeszcze wydźwignięty i była przepaść pomiędzy nami a zachodem, z której moim zdaniem dość szybko się podnosimy.

Dokładnie, ja odebrałam ich w bardzo pozytywny sposób. Nie ma co się obrażać za prawdę, że dwadzieścia lat temu jeżdżąc za chlebem ludzie różne rzeczy potrafili robić. Chłopak młody, ogarnięty, zna angielski i włoski a ojciec dziewczyny wcale nie mówił, że "był nikim" - mówił że nie jest Włochem. Swoją drogą ciekawe, czy w Polsce jakiś ojciec się cieszy jak jego córka prowadza się z jakimś chłopakiem co np. z Ukrainy na truskawki przyjechał, to zwykła troska o dziecko a nie jakieś uprzedzenia. Pan profesor wcale nie był łajzą - widać po jego zachowaniu, że było to dla niego strasznie upokarzające - prace budowlane i jeszcze nieznajomość języka. Grupka normalnych ludzi i to całkiem fajnych. Niby ich szef - Włoch "OK yes" jest w czymś lepszy? Tylko mały zakompleksiony człowieczek może obrażać się za obraz Polaków w tym filmie.

polacy byli pokazani, jak biedne lajzy. Ojciec dziewczyny nie chcial zgodzic sie na slub z Polakiem, bo jak sam stwierdzil "byl nikim", ale ty sie oszukujesz, ze bylo miodzio, to niech tak bedzie. Poza tym komplexy sa wtedy, jak pisze na polskim forum, wtedy polaczki, ktorzy sami maja jakis problem z zaakceptowaniem prawdy musza sypac komplexami - to jest takie typowe. A z tymi wiesniakami, co moga kupic niejedno niemieckie miasto - to jest swietne, tak bardzo jestes odrealniona, ze szkoda mi slow. Lata zaklamania widac robia swoje - po prostu spojrz prawdzie w oczy i naucz sie z tym zyc wiesniaku ;) Bez odbioru

Stary to temat ale jakże aktualny. Wyższość mieszkańców krajów rozwiniętych nad naszymi rodakami polega na tym, że rozumieją o co w życiu chodzi. Każdy szuka szczęścia na swój sposób nie zaglądając innym do talerzy i łóżek. Ilość posiadanych rzeczy natomiast nie jest ważniejsza od dobrego samopoczucia. Ludzie mają dystans do siebie i innych właśnie dlatego, że zajmują się głównie swoimi sprawami i nie zaprzątają sobie głowy kompleksami czy stereotypami. I każdy, nawet średnio rozgarnięty wie, że chwalenie się telewizorem czy samochodem jest zwyczajnie niesmaczne.

dorotka_a bardzo dobrze napisane !! :)

"Ps. zeby bylo jasne - mnie to nie dotyczy. Ja sie utozsamiam z obywatelami zachodu bardziej, niz z przecietnymi Polakami"

Ach te światowe towarzystwo. Nic dziwnego, że język polski tak kaleczysz. Po przeczytaniu tego, nawet nie muszę czytać co za brednie nawpisywałaś.

Miałem ochotę obejrzeć ponownie ten film i zapomniałem.

Edit: ""A dla holendrow taki polak, to zero i tu ten Holender ma racje oczywiscie""

Za ten tekst najchętniej bym Cię wytargał za kudły. Ja jestem z Warszawy i jeżdżę po świecie i nigdy się swojej polskości nie wstydzę. Wstydzę się natomiast takich "Europejczyków" jak ty. Właśnie przez takich jak ty, niektórzy Nami gardzą. Spójrz w ilu krajach ludzie potrafią manifestować i celebrować swoje obyczaje i tradycje narodowe, zerknij na Bawarię, gdzie nawet biznesmanki przebierają się w stroje ludowe w niedzielę. A u Nas ? wieczna pogoń za Europą i ich stylem życia, często zepsutym. Byle tylko być bardziej nowoczesnym. Żałosne.

UWAGA DO WSZYSTKICH - nie bede wam odpisywal na te brednie, zerwaly sie wiejskie barany, ktorzy nie potrafia otworzyc sie na cudze zdanie i zaczynaja z absurdami (dzisiejszy TOP ABSURDU, to uzytkownik, ktory zna wiesniakow, ktorych stac, zeby kupic niemieckie miasto). Nie rozumiem wiesniaki czemu czujecie sie urazeni - bylem dla was mily, ale patrze, ze z wsiunami sie nie da. Wlasnie dla tego wy juz zawsze bedziecie takimi baranami i kazdy bedzie mial pretensje do drugiego, bo nikt nie potrafi otworzyc sie na cudza opinie i cos z tego wyniesc. Wieczne ataki, gadka o komplexach, czepianie sie do wszystkiego, do czego tylko sie da - to jest polska wiocha. Badz skromnym szarym wiesniakiem i BRON BOZE nie wyrozniaj sie, bo polaczki cie opluja - tak jest niestety. Ja sie z wami utozsamiac nie mam zamiaru, nie bede uczestniczyl w tym smiesznym stylu zycia opierajacym sie na ZAKLAMANIU i wszelkich dziwnych mitach.

ps. czlowiek urodzony w miescie nie moze byc "wiesniakiem" - jak sama nazwa mowi wiesniak powinien pochodzic ze wsi i to jest oczywiste, ale polaczki, to najbardziej zaklamany narod, JAKI ZNAM i tak wychodza "wiesniaki z miasta i miastowi ze wsi" albo "najwieksze miasta, to wsie, a bezplciowe miasteczka, to miasta z klasa" - to jest typowe polskie zaklamanie i typowy narodowy absurd. Ja wiem, ze wy wiesniaki bedziecie mnie wyzywac, bo baran nigdy nic nie pojmie, tylko bedzie sie spieral, ale mam cicha nadzieje, ze ktos po przeczytaniu tego cos wyniesie, cos do niego trafi, cos zrozumie

do lekarza!!, bo na farmaceutę już za późno!! i .... naucz się czytać ze zrozumieniem!! absurdalny, zakompleksiony i płytki, śmiesznie myślący "człowieczku" :)

przestan mierzyc mnie swoja miara i narzucac mi swoje problemy. I zdefiniuj mi komplexy

"(dzisiejszy TOP ABSURDU, to użytkownik, który zna wieśniaków, których stać, żeby kupić niemieckie miasto)."
gdzie absurd? tak, internet dostępny dla każdego ( moi przedmówcy się zgodzą pewnie jednogłośnie,że dla takiego pospólstwa powinien być stosowany zakaz, a internet dla inteligencji), i absurdem chyba jest dla mnie już to że w ogóle się tu wypowiadam - bleee

???

nie mam ryja ;)

Powiedz mi jak się nazywasz, a ja przepowiem Ci Twoja przyszłość. Co Ty na to drogi kolego? Chyba nie wstydzisz się swego zdania? Hmm...?

Pozdro wiesniaku, narty