Słowa,które zamieściłam w temacie moim zdaniem stanowią bardzo trafne motto dla filmu "Pod słońcem Toskanii". W życiu często robimy rzeczy,których tak naprawdę nie chcemy robić.Jednak "trzeba,wypada,powinno się". Wplątujemy się w sytuacje bez wyjścia,żyjemy nie tak jak sobie kiedyś wymarzyliśmy,oszukujemy się,że tak jak jest-jest dobrze. Boimy się zaryzykować,zmieniać,bo lękamy się porażki czy opinii innych. Jednak to,co zrobiła Frances- wyjechała do Toskanii ,gdzie kupiła ogromny dom i wyremontowała go mimo braku funduszy i początkowych trudności, dała się ponieść namiętności,dzięki czemu poczuła się znowu piękną,spełnioną kobietą,zdobyła zaufanie ludzi,którzy mówili innym językiem...dowodzi,że czasem warto zaryzykować,postawić wszystko na jedną kartę,zamknąć za sobą drzwi i pozostawić za nimi wszystko,czym do tej pory byliśmy.
Cudowny film dający nadzieję na to,że PRAWDZIWE szczęście istnieje :)