Mamy piękne kobiety, cudowne krajobrazy, ale komedii romantycznej w tym niema. Sytuacji do śmiechu niezbyt dużo, a samego romantyzmu ze świecą szukać. Mamy za to stereotypy - jak Polak to głupawy, jak Włoch, to taki śliczny, że od razu hyc z nim do łózka, jak Amerykanie, to bogaci i naiwni. Lubię komedie romantyczne i sporo ich obejrzałem, ale ten produkt mnie nie zachwycił,
Główna bohaterka to niezbyt romantyczna, zmęczona życiem i rozpaczliwie poszukująca szybkiego seksu kobieta. Stereotyp nowoczesnej wyzwolonej kobiety. Porażka.
Tylko to nie komedia romantyczna, a film obyczajowy jest :) No i rozumiem, że film o tym, że ludzie sobie żyją i w zasadzie nic więcej nie każdego musi zachwycić - mnie bardzo przypadł do gustu :)
Kompletnie inne filmy ogladalismy. Ten film, to chyba jedyny, w ktorym Polacy sa przedstawieni w pozytywny sposob. Gdzie masz "glupawego " Polaka? Masz swietna role Pawla, role profesora i Zbigniew. Pewnie chodzi ci o Zbigniewa...? Nie myslalam, ze jest głupawy... Raczej prosty. Włoch przystojny ale to jedyny przystojny Włoch! Reszta to raczej zwykli , normalni... A jesli chodzi o Amerykanow, to sama głowna bohaterka smieje sie z tego stereotypu Amerykanina ( gdy Niemcy probuja kupic dom ). I znowu - główna bohaterka jest cudowna! Nie ma tam poszukiwania szybkiego seksu, jakby była tzw. ryczącą czterdziestką. Juz bardziej Katherine pasuje do tego schematu. Frances sie zakochuje i odkrywa swoją kobiecosc i bardzo wierzy, ze jeszcze ma w sobie "to cos". Cały film jest wzruszający... Ten polski ogród, te zdjęcia z polskimi robotnikami na tle napisu 'Polonia", ten staruszek, ktory na koniec sie kłania i ta lejąca sie z kranu woda. Piękny film!